18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 26 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:24

#de sade

MARKIZ DE SADE - STO DWADZIEŚCIA DNI SODOMY, CZYLI SZKOŁA LIBERTYNIZMU



Kim jest Markiz de Sade nie muszę przedstawiać.

Akcja powieści „Sto dwadzieścia dni Sodomy” rozgrywa się w początkach XVIII wieku, u schyłku panowania ludwika XIV. Czterech niezwykle bogatych libertynów, którzy swą fortunę zawdzięczają zbrodni i sprzeniewierzeniu udaje się do – niedostępnego dla zwykłego śmiertelnika – zamku Silling, gdzie mają zamiar oddać się niesłychanym orgiom seksualnym. Mężczyznom towarzyszą czterdzieści dwie zniewolone osoby: córki a zarazem żony, młodzi chłopcy i dziewczęta w wieku od dwunastu do piętnastu lat (uprowadzeni z dobrych domów w ramach selekcji, której głównym kryterium były piękne ciała, jędrne pośladki, dziewicze pochwy i odbyty oraz duże penisy), ośmiu jebaczy (których wybór podyktowany został monstrualnymi rozmiarami ich członków), cztery straszliwie brzydkie służące (rozkładające się w mdłym fetorze z tasiemcami wydobywającymi się z ich odbytnic), trzy znakomite kucharki wraz z pomocami kuchennymi oraz cztery sławne prostytutki (urozmaicające opowiadaniami pobyt w zamku). U celu podróży, kobiety zostają uświadomione, że dla świata są już martwe. Słowa te nie pozostawiają żadnych złudzeń co do losu, jaki czeka te stworzenia ludzkie. Wszelkie poczynania w zamku – ukrytym w Czarnym Lesie, za niedostępnymi górami, poza granicami Francji – zostają uregulowane ścisłymi rozporządzeniami, które – zgodnie z libertyńską przekorą – zostaną przez ich autorów naruszone, podobnie jak przekroczone zostaną ramy czasowe wyprawy i nie tylko seksualnie, ale też fizycznie będą naruszone ciała ofiar.

„Sto dwadzieścia dni Sodomy” składa się z obszernego wprowadzenia oraz czterech części mających postać dziennika obejmującego sto dwadzieścia dni pobytu kompanii w upiornym zamku. Każdy miesiąc oddany jest dyspozycji jednej z prostytutek-narratorek, której zadaniem jest opowiedzenie stu pięćdziesięciu interesujących historii z własnego życia, co daje razem sześćset „rozmaitych dań”, „mających zaspokoić apetyt” czytelnika i czterech libertynów, którzy – gdy jakiś epizod szczególnie przypadnie im do gustu – natychmiast oddają się jego realizacji.

„Bo jakkolwiek ludzie by się tego obawiali, filozofia powinna powiedzieć wszystko”.
(Sade)


horror.com.pl
I jego poglądy na temat natury cZŁOwieka przedstawione we fragmencie komiksu Zbigniewa Tomeckiego pod tytułem "ZŁO".







Tak na marginesie gdyby nie de Sade (Nazwa sadyzm pochodzi od jego nazwiska) ta strona pewnie nazywałaby się inaczej.